
Czerwińsk nad Wisłą – nowym domem uchodźców
Na początku marca do Czerwińska nad Wisłą przybyła liczna grupa uchodźców z Ukrainy. Są to przede wszystkim matki z dziećmi, babcie z wnuczętami. Przyjechali głównie z Żytomierza i okolic.
Przed wojną uciekła także pani Ludmiła wraz ze swoimi wnuczętami. Rodzice dzieci zostali w Żytomierzu. „To była błyskawiczna decyzja, dlatego że każdy dzień wypełniony był lękiem, strachem i obawą. Nocą ciężko było uciekać z dziećmi do schronów” – mówi p. Ludmiła.
Teraz jej domem jest parafia w Czerwińsku nad Wisłą. Zarówno ona, jak i inni uchodźcy przebywający na terenie tej parafii, doświadczyli wielkiego dobra od pracujących tu salezjanów i lokalnej społeczności.
„Mieszkają w oddzielnym budynku, w domu pielgrzyma, w dużej części są niezależni. Nasze drogi jednak często się spotykają, np. podczas wspólnych posiłków” – wskazuje ks. Akacjusz Cybulski SDB, kierownik oratorium w Czerwińsku nad Wisłą.
Ci, którzy znaleźli schronienie w Czerwińsku, są wdzięczni za okazywaną dobroć, z jaką spotykali się w Polsce: „Dziękuję Bogu, Jezusowi Chrystusowi, dziękuję Matce Bożej, dziękuję księżom, którzy nas tu przyjęli. Dali nam mieszkanie. Każdego dnia okazują nam ciepło, troskę i miłość chrześcijańską. Mamy tu wszystko, czego nam potrzeba!” – mówi p. Wita i p. Olha.
Uchodźcy z Ukrainy mieszkający w Czerwińsku nad Wisłą angażują się także w życie duchowe. W Wielkim Poście uczestniczyli w rekolekcjach oraz nabożeństwach drogi krzyżowej.

„Większość z przyjezdnych to osoby wierzące. Przychodzą do bazyliki na nabożeństwa. Szczególnie w okresie Wielkiego Postu widocznych było więcej osób. Uczestniczą także w niedzielnych i codziennych/powszednich Mszach Świętych” – podkreśla ks. Łukasz Mastalerz SDB, proboszcz parafii salezjańskiej w Czerwińsku nad Wisłą.

Połowa mieszkańców Ukrainy to wierni prawosławni, mniejszością religijną są grekokatolicy, czyli katolicy obrządku wschodniego – stanowią około 10% wyznawców. Katolicy obrządku rzymskiego to zaledwie 2%.
Kościół katolicki uznaje w obrządkach wschodnich istnienie sakramentów. W obliczu wojny wierni obrządku wschodniego mogą przystąpić do sakramentu Eucharystii czy pokuty.
„Prawo kanoniczne zezwala na udzielenie tzw. sakramentalnej gościnności. Czyni się to wtedy, gdy osoba wierząca jest z dala od swojego kraju, od parafii i nie ma możliwości przyjęcia sakramentu u siebie” – wskazuje ks. Łukasz.
Wojna na Ukrainie trwa już 72. dzień. Uchodźcy przebywający w Polsce i innych krajach Europy wierzą w jak najszybsze zakończenie wojny i szczęśliwy powrót do domu, bliskich, ojczyzny. Pomimo odległości od domu, od rodziny, dziękują Bogu za każdy dzień, dobroć i otwarte serce tych, którzy im pomagają. Nie zapominają również o swojej wierze, uczestnicząc w obchodach wielkanocnych czy Mszach Świętych.