Warszawskie Oratorium im. św. Jana Bosko zorganizowało półkolonie dla dzieci z Ukrainy
Oratorium im. św. Jana Bosko zorganizowało letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży z Ukrainy.
Na warszawskiej Pradze w ostatnich tygodniach wiele się działo. Można powiedzieć, że było to jedno z najbardziej rozrywkowych miejsc na mapie Warszawy.
Zorganizowano mnóstwo atrakcji dla podopiecznych. Uczestnicy wybrali się do centrum Warszawy. Zwiedzili m.in. plac Zamkowy, Starówkę, pomnik Małego Powstańca. Niewątpliwą atrakcją były fontanny na Podzamczu, które w ten ciepły dzień przyniosły wiele radości i ochłody.
Dzieci i młodzież spędzały czas na świeżym powietrzu. Animatorzy i wychowawcy zadbali o zajęcia sportowe, taneczne, gry integracyjne. Ciekawą propozycją było tworzenie biżuterii z roślin, które w ostatecznej formie dały przepiękny efekt.
Miejska przestrzeń dobrze przygotowana jest dla dzieci. Mogą w niej aktywnie spędzać czas poświęcony na zabawę i rozwój. Zapewniał to niejeden plac zabaw, na których dzieci i młodzież dawały upust radości i energii.
Wizyta w Łazienkach Królewskich wyzwoliła w uczestnikach zjednoczenie z naturą, którego wyrazem były bose szaleństwa na trawie czy wspinanie się po drzewach. Nie zabrakło oczywiście pamiątkowych zdjęć.
Św. Jan Bosko propagował sport wśród młodych osób, dlatego podczas półkolonii nie zabrakło wizyty na Stadionie Narodowym, na którym rozgrywa się mecze piłkarskie, zawody lekkoatletyczne, mecze siatkarskie i uprawia się inne dyscypliny sportowe. Podczas tej wycieczki uczestnicy zwiedzili stadion oraz oglądali zgromadzone tam pamiątki.
Kolejne dni dzieci i młodzież spędziły w parku „Julinek” oddając się szaleństwu linowemu oraz spędzając czas na odkrytych basenach.
Innego dnia podopieczni praskiego oratorium wybrali się do warszawskiego ZOO, w którym m.in. podziwiali: pingwiny, ryby, lemury, słonie, małpy itp.
Oratorium św. Jana Bosko w Warszawie pomogło dzieciom i młodzieży z Ukrainy jeszcze lepiej poznać polską kulturę, tradycje i historię. Każdy dzień półkolonii, zorganizowany przez oratorium, wzbudzał w uczestnikach inne myśli niż te o wojnie, która toczy się w miejscu ich zamieszkania.
